niedziela, 21 marca 2010

Tajemnica tkwi w ... ?



Wiele razy zastanawiałam się na czym polega fenomen celebrities..
Lubiani za swoje talenty, twórczość, sposób bycia. Obdarzani szczególnym rodzajem zaufania. Z założenia (i co zresztą wynika z dorobku psychologii) jeżeli zaczynamy postrzegać daną jednostkę jako ‘atrakcyjną’(bynajmniej nie chodzi tylko o fizyczność), jako mającą coś ciekawego Nam do zaoferowania czy wpisującą się w Nasze gusta będziemy skłonni do obdarzania jej pulą cech korzystnych i to w innych jakościowo aspektach życia, niż będących wyznacznikiem oceny tj. ktoś kto jest sympatyczny- jest dobry- inteligentny-ma powodzenie, w życiu osobistym zawodowym- jest szczęśliwy etc. Z wypracowanego tak wizerunku trudno Nam będzie zrezygnować mimo ‘wpadek’, błędów idola. Na jedne przymkniemy oko, inne postaramy się odpowiednio wytłumaczyć.

Celebryci pozwalają nam uwolnić się od codzienności, rutyny, obowiązku, niejako spełniając więc funkcje uzdrawiające. Dają nam przyjemność, pozwalają się zrelaksować, nacieszyć nimi swoje oko. Stanowią o jedności wśród ludzi, element spajający społeczności, dający pewne wspólne podłoża rozmów, płaszczyznę porozumienia, są to tzw. stosunki fatyczne , czyli prospołeczne a stymulujące ludzką towarzyskość.

Inną kwestią, ciekawą i zastanawiającą jest fakt, iż potrzebujemy jako zwyczajni ludzie pewnego potwierdzenia, iż pomimo swej wyjątkowości gwiazdy poniekąd są podobne do nas, że łączy nas nieuchronność zdarzeń losowych, niezależnych od nas.
Ilustruje to świetnie sytuacja, w której dowiadujemy się o przykrych w skutkach zdarzeniach dotykających bożyszcze.

Zastanawialiście się co czujemy gdy otrzymujemy takie informacje?

Może jest nam łatwiej, mniej wstyd, gdy dotykają nas choroby, zmartwienia, problemy a gdy mamy świadomość, że zdarzają się one także tym szczęśliwcom. Może łatwiej jest nam wtedy o nich mówić, prosić o pomoc, gdy wiemy, że nie jesteśmy w nich odosobnieni, że są to zjawiska nadzwyczaj ludzkie.
Przykładem może być np. znana piosenkarka Kylie Minoque, u której zdiagnozowano guza piersi a której choroba wywołała falę masowych badań i chęć poszerzania swojej wiedzy na temat takiego zagrożenia dla kobiet. Specjaliści mówią o tzw. Efekcie Kylie.



Nasuwa mi się na myśl kolejna sytuacja. Jak to się dzieje, że w przypadku niektórych znanych, w momencie wyznania własnych problemów, próby utożsamiania z ogółem ludzi są traktowani jako zwykle manipulujący, obliczeni na chęć zjednania po prostu sobie widowni, gdy inne w tej samej sytuacji zostaną po prostu pochwalone za szczerość, odwagę, pokorę?




Istnieje wiele powodów, dla których możemy oddać swoją sympatię dla gwiazdy, zależy to indywidualnie od każdego z nas. Można pokochać za gest, jedno słowo, ale wypowiedzialne w charakterystyczny sposób, za piosenkę, albo jej interpretację, za rolę, styl, sposób bycia, poglądy…
Tak czy inaczej wpływ celebrities będzie dotykał i ingerował w nasze życie, i choć mniej lub bardziej świadomie to z pewnością wystąpi.



ps. Co chwila wpada mi coś nowego do głowy, postaram się to wszystko usystematyzować, a wtedy podzielić z Wami. do usłyszenia;)

Luisa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz